Małe tęsknoty!
Na podłodze leży prusak. Całkiem spasiony. Myślałam, że nieżywy. Ale nie. Mimo, że brzuszkiem do góry to jak podchodzę to rusza tymi megadługimi czułkami. Nie będę mu przeszkadzać. Niech sobie śpi. Jak go obudzę to jeszcze mu do głowy przyjdzie, żeby imprezę robić i nie daj Boże kumpli zawoła. Brzydzi mnie trochę ale jestem w…